Wiktor Thommée przyszedł na świat w Święcianach na Wileńszczyźnie w rodzinie o korzeniach francuskich. Był synem Edwarda, który ze względu na zaangażowanie krewnych w powstanie styczniowe i wynikłe z tego powodu szykany władz carskich musiał często zmieniać miejsce zamieszkania. W 1895 r. młody Wiktor wraz z rodzicami i rodzeństwem przeniósł się do Petersburga. Po ukończeniu edukacji wstąpił do armii carskiej i jako świeżo mianowany oficer walczył w wojnie rosyjsko-japońskiej, w której został kilkukrotnie ranny, oraz w I wojnie światowej.
W 1916 r. awansował na stopień podpułkownika. Po rewolucji lutowej angażował się w tworzenie polskich wojsk na południu Rosji. W 1919 r. wziął udział w walkach z Ukraińcami, a w 1920 r. w wojnie z bolszewikami, odznaczając się m.in. w walkach pod Radzyminem. W 1924 r. otrzymał awans na gen. brygady i przejął dowództwo 15. Dywizji Piechoty w Bydgoszczy. W czasie zamachu majowego w 1926 r. – jako osoba blisko związana z gen. Żeligowskim i piłsudczyk – został aresztowany. Na stanowisku dowódcy 15. Dywizji Piechoty pozostawał do 1934 r., kiedy to objął stanowisko szefa Okręgu Korpusu nr VIII w Toruniu, a w 1938 r. szefa Okręgu Korpusu nr IV w Łodzi.
Wrzesień 1939 r.
W 1939 r., wobec możliwego wybuchu wojny z III Rzeszą, gen. Thommée otrzymał propozycję objęcia dowództwa projektowanej Grupy Operacyjnej „Piotrków”, mającej działać na przedpolu Armii „Łódź” i na styku z Armią „Kraków”. 1 września 1939 r. gen. Thommée objął dowództwo GO „Piotrków”. Już tego samego dnia wchodząca w skład GO „Piotrków” Wołyńska Brygada Kawalerii stoczyła pod Mokrą ciężki bój z niemiecką 4. Dywizją Pancerną, niszcząc i uszkadzając kilkadziesiąt czołgów.
7 września dotychczasowy dowódca Armii „Łódź” gen. Juliusz Rómmel, w obliczu krytycznej sytuacji swych oddziałów, porzucił je i uciekł do Warszawy. Dowództwo nad resztkami Armii „Łódź” objął wówczas gen. Thommée. Postanowił przebijać się w kierunku Warszawy, jednakże w trakcie ciężkich walk plan okazał się niewykonalny i generał skierował się do leżącej na północ od stolicy, u zbiegu Wisły i Narwi, twierdzy Modlin.
Przybył do twierdzy 13 września i przejął jej obronę. Pod swymi rozkazami miał ok. 15 tysięcy utrudzonych w dotychczasowych walkach żołnierzy, przed którymi postawił zadanie:
„Bronić się na miejscu, utracone pozycje odbierać uderzeniem odwodów”.
Wspominał później, iż
„główną myślą przewodnią planu obrony było: odciągnięcie jak największej ilości sił niemieckich od Warszawy i wytrwanie jak najdłużej w łączności z obroną stolicy”.
Obroną objęto obszar 85 kilometrów. Oprócz Modlina broniono Nowego Dworu Mazowieckiego, Pomiechówka, Zakroczymia i szeregu wsi. Twierdza przez cały okres walk znajdowała się pod ciężkim ostrzałem artylerii oraz była bombardowana z powietrza, jednakże odpierano ataki przeciwnika. Największy problem stanowiła wszakże kończąca się amunicja, rosnąca gwałtownie liczba rannych oraz brak lekarstw i opatrunków. Z tych powodów oraz wobec kapitulacji Warszawy dalsza walka straciła sens i generał 29 września poddał twierdzę. Zdołał wynegocjować honorowe warunki kapitulacji i jego żołnierze, jak również on sam, byli sukcesywnie zwalniani do domów.
Dalsze losy
Na wolności gen. Thommée nie pozostał jednak długo, gdyż już w listopadzie aresztowało go gestapo i znalazł się w oflagu. Generał pozostawał w niewoli, przenoszony do kolejnych oflagów, przez cały okres wojny, do kwietnia 1945 r., gdy doczekał wyzwolenia. Po wojnie przebywał na leczeniu we Włoszech i Francji, po czym przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych, jednakże pozostał bez przydziału – stan zdrowia uniemożliwiał mu służbę.
W styczniu 1947 r. powrócił do Polski. Zgłosił się do wojska, lecz nie został przyjęty. Okazało się, że – podobnie jak wielu powracających przedwojennych oficerów – nie był mile widziany przez nowe, „ludowe” władze. Jako inwalidę wojennego przeniesiono go w stan spoczynku, komuniści nie przyznali mu także ani renty, ani emerytury. Generał zamieszkał u teściów swej córki w Toruniu, potem mieszkał w Gdańsku i w Gdyni. Żył w ciężkich warunkach. Był m.in. stróżem i dozorcą domu. Dopiero w 1956 r. otrzymał emeryturę wojskową i odzyskał dawne mieszkanie na warszawskim Żoliborzu.
Gen. Thommée zmarł w Warszawie 13 listopada 1962 r. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Prezydent RP na uchodźstwie August Zaleski w styczniu 1964 r. pośmiertnie awansował go do stopnia generała dywizji. Był odznaczony trzykrotnie Krzyżem Virtuti Militari (kl. V, IV i II), Orderem Polonia Restituta (kl. III) i czterokrotnie Krzyżem Walecznych.
Więcej interesujących materiałów na profilu Archiwum IPN