Fragmenty, o których informację przynoszą dokumenty aparatu bezpieczeństwa – zarówno cywilnego, jak i wojskowego. Wynika to z faktu, że ten legendarny trener, wieloletni selekcjoner kadry narodowej był – przynajmniej formalnie – po zakończeniu II wojny światowej najpierw funkcjonariuszem Milicji Obywatelskiej, która w 1945 r. wchodziła w skład aparatu bezpieczeństwa, a następnie żołnierzem ludowego Wojska Polskiego.
„Funkcjonariusz” MO
W dniu 25 marca 1945 r. Stamm napisał podanie do komendanta wojewódzkiego MO w Poznaniu o „przyjęcie w szeregi Milicji Obywatelskiej”.
Przez wiele lat Stamm był związany z Wojskiem Polskim. W szeregach WP – jak pisał we wspomnianym wcześniej kwestionariuszu, wypełnianym przy wstępowaniu w szeregi Milicji Obywatelskiej – służył w latach 1919-1939.
Zostało ono rozpatrzone pozytywnie – w ten sposób rozpoczął on od 15 marca 1945 r. „służbę” w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Poznaniu. Formalnie był tam zatrudniony przez kilka następnych miesięcy (do 15 września tego roku), jako referent sportowy, faktycznie jednak trenował pięściarzy poznańskiej Warty – przedwojennego klubu bokserskiego, założonego w 1924 r., a w 1945 r. wcielonego do pionu gwardyjskiego. Z MO odszedł na własną prośbę. Tak na marginesie w standardowym kwestionariuszu „dla współpracowników Milicji Obywatelskiej” (wypełnianym przed wstąpieniem do niej) przyznał się, że brał – jako żołnierz – udział w wojnie nie tylko „przeciw Niemcom” (w 1919 r.), ale też „przeciw Rosji” (w 1920 r.).
Stamm oczami UB
Niezwykle interesujące wydają się również oceny jego osoby sporządzane przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. I tak we wrześniu 1950 r., kiedy starał się o paszport, zastępca szefa Pomorskiego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa pisał o nim m.in.:
„Wymieniony od młodych lat zajmował się sportem i już w roku 1933 [miał wtedy 32 lata – przyp. autora tekstu] został wysłany przez rządy sanacyjne do Ameryki na przeszkolenie bokserskie. Po powrocie i zdobyciu techniki był trenerem boksu w Bydgoszczy, skąd bardzo często wyjeżdżał zagranicę na mecze bokserskie”.
I dodawał:
„Do rządów sanacyjnych ustosunkowany był pozytywnie, lecz w życiu politycznym żadnego udziału nie brał, zajmował się wyłącznie sportem, inne sprawy natomiast go nie interesowały”.
Ta charakterystyka świetni koresponduje z inną o kilka miesięcy wcześniejszą – z sierpnia 1949 r. – tego samego autora. Dotyczyła ona tym razem nie okresu przedwojennego, ale powojennego. I można w niej przeczytać m.in.:
„Opinię wyżej wymieniony w miejscu zamieszkania posiada dobrą. Strona moralna dobra. W życiu społeczno-politycznym udziału nie bierze, pomimo, iż jest dobrze uświadomiony politycznie”.
Jak pisał jej autor, wysoki funkcjonariusz UB:
„Do obecnej rzeczywistości jest pozytywnie ustosunkowany”.
Tak na marginesie we wspomnianej wcześniej opinii z 1950 r. dodawał on, że:
„Pogląd polityczny wymienionego jest nieskrystalizowany”.
Ponadto można się z niej również dowiedzieć, że Feliks Stamm:
„kontaktów specjalnych nie utrzymywał, obracając się przeważnie w towarzystwie elementu związanego ze sportem, z ludźmi o poglądach lewicowych”.
Na koniec zaś zastępca szefa PWUB stwierdzał:
„Nadmieniamy, że na wymienionego i na rodzinę materiałów kompromitujących nie posiadamy”.
Żołnierz Wojska Polskiego
Przez wiele lat Stamm był związany z Wojskiem Polskim.
We wrześniu 1939 r. Feliks Stamm brał udział w obronie Warszawy. W jej trakcie był dowódcą kompanii w 360 pułku piechoty.
W szeregach WP – jak pisał we wspomnianym wcześniej kwestionariuszu, wypełnianym przy wstępowaniu w szeregi Milicji Obywatelskiej – służył w latach 1919-1939. Był m.in. w 1919 r. – przez miesiąc –ułanem w 2 Pułku Strzelców Wielkopolskich. Potem ukończył kurs podoficerski w Centralnym Obozie dla Podoficerów Jazdy w Przemyślu. Był podoficerem zawodowym, najdłużej – w latach 1929-1939 – w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego w Warszawie, na stanowisku inspektora wychowania fizycznego. W okresie międzywojennym dosłużył się stopnia chorążego. Został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi (w 1929 r.) oraz Medalem Dziesięciolecie Odzyskanej Niepodległości.
Wojenne losy
We wrześniu 1939 r. Feliks Stamm brał udział w obronie Warszawy. W jej trakcie był dowódcą kompanii w 360 pułku piechoty. Jak wielu innych żołnierzy trafił do niemieckiej niewoli. Jednak, jak stwierdzał w swoim życiorysie z sierpnia 1952 r.:
„po 7 dniach uciekłem z punktu zbornego w Błoniach”.
Wspominał też o swoich dalszych losach:
„Od roku 1941 do [19]43 pracowałem, jako pomocnik ogrodnika w ogrodnictwie Warszawa – Bielany. Od 1943 r. do [19]44 r. w firmie budowlanej >>Körner<< na Bielanach, jako pomoc biurowa. W czasie powstania 1944 r. przeniosłem się do Łowicza, gdzie pracowałem w >>Rolniku<<, jako robotnik”.
Co symptomatyczne nie pisał o wyzwoleniu, lecz o oswobodzeniu:
„Po oswobodzeniu przeniosłem się do Poznania”.
Pomijał natomiast skrzętnie w tym życiorysie pisanym już w trakcie „służby” w ludowym Wojsku Polskim swój udział w 1920 r. w wojnie z bolszewikami, w której walczył, jako żołnierz 16 Pułku Ulanów Wielkopolskich, m.in. pod Baranowiczami.
W „odrodzonym” WP
Mimo zachowania teczki akt personalnych żołnierza zawierającej akta z lat 1949-1962 nadal najmniej wiemy o „służbie” Feliksa Stamma w ludowym Wojsku Polskim. Wynika z nich, że z dniem 10 stycznia 1950 r. został zaliczony do korpusu podoficerów piechoty, a z dniem 1 stycznia 1962 r. – czyli w wieku 60 lat – zwolniony od powszechnego obowiązku wojskowego. Kończył ją z taki samym stopniem, jak zaczynał – podchorążego. Można wiec powiedzieć, że wojsko – przynajmniej te ludowe – ewidentnie nie doceniło jego zasług dla polskiego sportu…