Maciej Płażyński, marszałek Sejmu RP III kadencji, jedyny jak dotąd polityk po 1989 r., który pełnił ten urząd przez cztery lata, jest powszechnie kojarzony jako człowiek z Pomorza i człowiek Pomorza. To słuszna ocena, ponieważ spędził on w Gdańsku większość swojego dorosłego życia, a jego aktywność publiczna rozpoczęła się od zaangażowania w działalność ruchu Solidarności, powstałego właśnie nad Motławą. Droga rodu Płażyńskich na Pomorze była jednak długa i trudna, a często tragiczna. Nic dziwnego, skoro tylko w prostym przeliczeniu miała blisko tysiąc kilometrów, a w jej trakcie wybuchały rewolucje i dwie wojny światowe. Ale co najważniejsze, w swym zasadniczym wymiarze była wypełniona służbą Ojczyźnie.
Z Kresów do Legionów Polskich
Rodzina Płażyńskich wywodzi się z południowo-wschodnich kresów Rzeczypospolitej, a konkretnie z Czernichowic w przedwojennym województwie tarnopolskim (obecnie obwód tarnopolski na Ukrainie). Tam mieszkał pradziadek późniejszego marszałka sejmu, Maksymilian Płażyński. O jego losach wiadomo niewiele. W przekazie rodzinnym zachowała się tylko informacja, że zginął w wypadku samochodowym w Stanisławowie. Jego syn, dziadek Macieja Płażyńskiego, urodził się w 1895 r. i również otrzymał imię Maksymilian. W czasie I wojny światowej służył w słynnym 1. Pułku Ułanów Legionów Polskich, zwanym beliniakami.1 I chociaż Maksymilian Płażyński nie znalazł się w pierwszym doborowym oddziale wybranym przez Władysława Belinę-Prażmowskiego, służba w 1. Pułku Ułanów była zaszczytem i oznaczała obecność w awangardzie walki o wolną Polskę. Przechodząc szlak bojowy z Legionami Polskimi, dziadek Macieja Płażyńskiego, zgodnie z legionowym zwyczajem, przyjął pseudonim – „Jastrzębiec”.
Droga rodu Płażyńskich na Pomorze była długa i trudna, a często tragiczna. Nic dziwnego, skoro tylko w prostym przeliczeniu miała blisko tysiąc kilometrów, a w jej trakcie wybuchały rewolucje i dwie wojny światowe.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. Maksymilian Płażyński kontynuował służbę wojskową jako oficer w 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich. Zginął tragicznie w 1927 r. w nie do końca znanych okolicznościach – prawdopodobnie w pojedynku lub popełnił samobójstwo z nieznanej przyczyny. W każdym razie, jak podkreśla się w przekazach rodzinnych, była to śmierć honorowa, godna przedwojennego oficera Wojska Polskiego.2
Maksymilian osierocił trzyletniego syna, urodzonego w 1924 r. w Lublinie Wojciecha Płażyńskiego, ojca Macieja. W czasie II wojny światowej Wojciech wspólnie z bratem (kolejnym w rodzie Maksymilianem, urodzonym w 1927 r.) działał w konspiracji niepodległościowej na Lubelszczyźnie, w Lotnym Oddziale Partyzanckim Obwodu AK Lublin, wchodzącym w skład 8. Pułku Piechoty Armii Krajowej, dowodzonego przez por. Wojciecha Rokickiego „Nerwę”. Maksymilian Płażyński, stryj przyszłego marszałka sejmu, zginął z rąk Niemców w lutym 1944 r. w pobliżu wsi Abramowice niedaleko południowych rogatek Lublina.3 Został pochowany w grobowcu swojego ojca w kwaterze wojskowej na cmentarzu komunalnym w Lublinie.
Drugi z braci, Wojciech Płażyński, przeżył wojnę, po czym za swoją działalność niepodległościową w komunistycznej Polsce był inwigilowany przez bezpiekę.4 Skupił się na życiu rodzinnym i zawodowym, ale przekazał synom akowską tradycję niepodległościową, która od wczesnych lat życia stanowiła dla nich swoisty „wewnętrzny kordon bezpieczeństwa”, chroniący przed komunistyczną propagandą.
Warmińsko-mazurski tygiel
W tym miejscu naszej opowieści dochodzimy do wspomnianego na początku Macieja Płażyńskiego, syna Wojciecha, urodzonego 10 lutego 1958 r. w… Młynarach na Warmii. Skąd to małe miasteczko w rodzinnej historii? Otóż ojciec przyszłego wojewody gdańskiego był weterynarzem, a władze PRL kierowały wykształconych fachowców na tzw. Ziemie Odzyskane. Wojciech Płażyński na początku lat pięćdziesiątych XX w. otrzymał nakaz pracy w Nidzicy. Tam poznał lekarkę weterynarii Danutę Kościańską (urodzoną w 1930 r.), która na tej samej zasadzie trafiła na Mazury z Kalisza. Młodzi lekarze zakochali się w sobie i w 1956 r. zostali małżeństwem. Po krótkim pobycie w Szczytnie ostatecznie osiedli w Młynarach5, gdzie Wojciech Płażyński został kierownikiem lecznicy weterynaryjnej. Mieściła się ona w dużym, ale zniszczonym poniemieckim domu przy ul. Konarskiego 1, który rodzina musiała wyremontować.
W ten sposób kresowe pochodzenie i romantyczna tradycja walki z bronią w ręku, obecne w rodzie Płażyńskich, zostały wzbogacone o pozytywistyczne wartości wielkopolskiej inteligenckiej rodziny Kościańskich6 – realizm, przywiązanie do pracy, porządku i dyscypliny, dobrą organizację. Chociaż gwoli sprawiedliwości należy stwierdzić, że Kościańscy również chwytali za broń. Ojciec Danuty, Leon Kościański, walczył w Powstaniu Wielkopolskim, a w czasie II wojny światowej był zaangażowany w działalność konspiracyjną. W 1945 r. został aresztowany przez gestapo na dworcu kolejowym w Poznaniu, a następnie wywieziony do pod- obozu obozu koncentracyjnego KL Flossenbürg w okolicy Leitmeritz (obecnie Litomierzyce w Czechach). Tam słuch po nim zaginął (prawdopodobnie zmarł w wyniku głodu i ciężkich prac, które musieli wykonywać więźniowie tego obozu).
W takiej rodzinie, wypełnionej niemal kompletem polskich wartości i różnorodnych doświadczeń, przyszedł na świat i wzrastał Maciej Płażyński. Dodajmy do tego specyfikę Warmii i Mazur, gdzie po wojnie w prawdziwym tyglu etnicznym, kulturowym i religijnym żyli obok siebie Polacy i Ukraińcy (przesiedleni na te tereny w ramach akcji „Wisła”), a także nieliczni Niemcy (w domu Płażyńskich, jako gosposia i pomoc domowa, aż do lat siedemdziesiątych pracowała Niemka Freda Kenig); katolicy rzymscy i greccy, prawosławni oraz ewangelicy. Na te wszystkie doświadczenia cieniem kładła się jeszcze komunistyczna rzeczywistość Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Maciej Płażyński urodził się jako drugie dziecko w rodzinie. Miał starszego brata Wojciecha (urodzonego w 1956 r.), który poszedł w ślady rodziców i został weterynarzem. Jak widać, rodzinna tradycja nadawania imion była bardzo kultywowana. Zgodnie z nią Wojciech Płażyński senior chciał nadać młodszemu synowi imię Maksymilian, jednak znająca dzieje rodu Danuta sprzeciwiła się temu, uznając to imię za pechowe i tragiczne.7 Niestety, jak wiemy z późniejszych losów marszałka Płażyńskiego, wyrażona w ten specyficzny sposób troska mamy nie uchroniła go przed tragiczną śmiercią pod Smoleńskiem…
Niepokorna młodość
Obaj bracia Płażyńscy byli wychowywani w poczuciu obowiązkowości i dyscypliny. Mieli przydzielone obowiązki domowe, z których byli rozliczani. Musieli przestrzegać konkretnych godzin powrotu do domu i udania się na spoczynek. Więcej luzu mieli, gdy rodzice wyjeżdżali w teren na dłuższe wizyty weterynaryjne. Mimo zasad narzucanych przez ojca i matkę przyszły marszałek sejmu był dzieckiem niepokornym. Chociaż bardzo zdolny (rozpoczął edukację szkolną rok wcześniej niż rówieśnicy), nie zawsze przykładał się do nauki, czasami wagarował, a nawet zdarzało mu się nocować poza domem, na przykład w szałasie w lesie. Nie był to jednak przejaw buntu, lecz raczej wolnościowa skłonność do samotności i chodzenia własnymi drogami. To ostatnie jest zrozumiałe w kontekście piękna warmińskiej przyrody oraz profesji rodziców. Wojciech Płażyński junior wspominał, że Maciej Płażyński „pisklaki, koty, pieski wymagające pomocy ciągle podtykał rodzicom i prosił, żeby je leczyć. Ostatecznie to ja zostałem weterynarzem, a on swoją wrażliwość skierował na obronę pokrzywdzonych i został politykiem.”8
Rodzina Płażyńskich wywodzi się z południowo-wschodnich kresów Rzeczypospolitej, a konkretnie z Czernichowic w przedwojennym województwie tarnopolskim (obecnie obwód tarnopolski na Ukrainie). Tam mieszkał pradziadek późniejszego marszałka sejmu, Maksymilian Płażyński.
Maciej Płażyński rozwijał się bardzo szybko i był samodzielny. Trzymał się raczej z towarzystwem starszym od siebie – bratem i jego kolegami. Rytm codziennego życia wyznaczały szkoła (mimo wszystko), sport (przyszły polityk grał w piłkę na pozycji środkowego obrońcy w klubie Syrena Młynary, uczestniczącym w rozgrywkach Klasy B) i Kościół.
Chociaż w Młynarach mieszkało dużo ludności napływowej, podobnej do rodziny Płażyńskich, życie upływało tam według reguł tradycyjnej pobożności katolickiej Warmii. Maciej z przyjaciółmi w drodze do szkoły codziennie wstępowali do kościoła na krótką modlitwę. Jednym z najważniejszych autorytetów w Młynarach był pochodzący z Wilna ks. Czesław Barwicki, proboszcz parafii św. Piotra Apostoła, który po II wojnie światowej spędził osiem lat w sowieckim łagrze na terenie dzisiejszego Kazachstanu. Ksiądz Barwicki oddziaływał „w pozytywny i mądry sposób”, jak wspominał jeden z najbliższych przyjaciół przyszłego polityka, na środowisko Macieja Płażyńskiego.9
W 1972 r. Płażyński ukończył szkołę podstawową w Młynarach, a w 1976 r. Liceum Ogólnokształcące im. Bohaterów Grunwaldu w pobliskim Pasłęku. Dwa lata później rodzice przeprowadzili się do Ornety, gdzie założyli kolejną przychodnię weterynaryjną. W tym czasie Maciej studiował już w Gdańsku i dla niego dom rodzinny pozostał na zawsze w Młynarach.
Antykomunista
Po zdaniu matury Płażyński planował studiować ekonomię na Uniwersytecie Gdańskim. Nie został jednak przyjęty na wymarzone studia. Ponieważ edukację rozpoczął o rok wcześniej, bez obawy o wcielenie do wojska wyjechał na drugi koniec Polski, aby zarobić trochę pieniędzy i zaznać prawdziwego robotniczego życia. Przez blisko rok pracował fizycznie w Hutniczym Przedsiębiorstwie Remontowym i Przedsiębiorstwie Usług Stalowych „Budostal” w Dąbrowie Górniczej, m.in. przy budowie Huty Katowice.
Płażyński został pierwszym niekomunistycznym wojewodą gdańskim po II wojnie światowej. Odwołał go w lipcu 1996 r. postkomunistyczny premier Włodzimierz Cimoszewicz, co spotkało się z wielką falą protestów społecznych. Wówczas Płażyński wszedł do polityki ogólnokrajowej.
Po tej rocznej „karencji” ponownie przystąpił do egzaminów i został studentem Uniwersytetu Gdańskiego. Ostatecznie wybrał jednak nie ekonomię, lecz prawo. Pozostając wierny rodzinnym tradycjom niepodległościowym, związał się z silną w Trójmieście opozycją antykomunistyczną. Już pod koniec lat siedemdziesiątych młody student prawa działał w konserwatywno-niepodległościowym Ruchu Młodej Polski. Przełomem okazał się sierpień 1980 r. Płażyński znalazł się w dwudziestodwuosobowym gronie inicjatorów Niezależnego Zrzeszenia Studentów, które już 2 września 1980 r., a więc dwa dni po podpisaniu Porozumień Gdańskich, utworzyło Tymczasową Komisję Założycielską i wystosowało apel o powołanie niezależnych organizacji studenckich.10 Wszedł w skład władz NSZ na Uniwersytecie Gdańskim, a w listopadzie i grudniu 1981 r. kierował strajkiem studentów UG.11 Kolportował niezależne wydawnictwa, prowadził wykłady w kołach samokształceniowych studentów, brał udział w manifestacjach solidarnościowych. Z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić, że był człowiekiem Solidarności, chociaż do związku nigdy formalnie nie należał. Otrzymał za to honorowe członkostwo w portowej Solidarności w Gdańsku.
W 1983 r. Maciej Płażyński wraz z grupą przyjaciół utworzył Spółdzielnię Pracy „Świetlik”, która trzy lata później zmieniła nazwę na Spółdzielnia Pracy Usług Wysokościowych „Gdańsk”.12 Zajmowała się ona pracami na wysokościach, np. czyszczeniem i malowaniem wysokich budynków, kominów fabrycznych lub wysoko umiejscowionych szyb – świetlików (stąd pierwotna nazwa). Zatrudniała głównie ludzi z opozycji antykomunistycznej, którym zapewniała wywiązanie się z komunistycznego obowiązku pracy. Dawała im też godny zarobek, a jednocześnie umożliwiała prowadzenie działalności opozycyjnej.
Płażyński w 1987 r. współtworzył konserwatywny Klub Myśli Politycznej im. Lecha Bądkowskiego i został jego prezesem. W maju i sierpniu 1988 r. pomagał w organizacji strajków w Stoczni Gdańskiej.13
W działalności zawodowej i opozycyjnej wspierała go rodzina, zwłaszcza żona Elżbieta, z domu Kopeć (jej rodzina pochodziła z miejscowości Pionki koło Radomia), którą poznał podczas studiów (obecnie pani Elżbieta jest sędzią Sądu Okręgowego w Gdańsku). Rodzinne tradycje prawnicze kontynuują też dzieci Elżbiety i Macieja Płażyńskich – Jakub (ur. w 1984 r.), Katarzyna (ur. w 1986 r.) i Kacper (ur. w 1989 r.). Mecenas Kacper Płażyński jest także aktywnym działaczem społecznym w Gdańsku.
W służbie Polsce
Naturalną kontynuacją działalności antykomunistycznej Macieja Płażyńskiego było jego zaangażowanie się w przemiany polityczne po roku 1989. W sierpniu 1990 r., w wieku trzydziestu dwu lat, Płażyński został pierwszym niekomunistycznym wojewodą gdańskim po II wojnie światowej. Odwołał go w lipcu 1996 r. postkomunistyczny premier Włodzimierz Cimoszewicz, co spotkało się z wielką falą protestów społecznych. Wówczas Płażyński wszedł do polityki ogólnokrajowej. W 1997 r. wystartował w wyborach parlamentarnych z listy Akcji Wyborczej Solidarność i został marszałkiem Sejmu RP. Drugie stanowisko w państwie zajmował do końca kadencji w 2001 r. W tym samym roku był współzałożycielem i pierwszym przewodniczącym Platformy Obywatelskiej. Odszedł z tej partii dwa lata później, widząc, że – zamiast szerokim ruchem centroprawicowym – staje się ona kolejnym narzędziem w rękach środowiska liberalnego.
W latach 2005–2007 niezależny senator Maciej Płażyński pełnił funkcję wicemarszałka senatu VI kadencji. W 2007 r. ponownie zdobył mandat poselski, tym razem z list Prawa i Sprawiedliwości. Od maja 2008 r. kierował pracami Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, które zajmuje się kontaktami z Polonią i Polakami poza granicami kraju. Wszedł w skład oficjalnej delegacji państwowej, która 10 kwietnia 2010 r. towarzyszyła prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu w drodze do Katynia na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej…
***
Po katastrofie trumna z ciałem Macieja Płażyńskiego została wystawiona w siedzibie Stowarzyszenia „Wspólna Polska” w Warszawie. Poszedłem wówczas oddać hołd Panu Marszałkowi i wpisałem do księgi kondolencyjnej tylko jedno zdanie, fragment Pieśni XII Jana Kochanowskiego: A jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą ojczyźnie…
Tekst pochodzi z nr 7-8/2018 „Biuletynu IPN”
1 Biogram Maksymiliana Płażyńskiego, Wykaz Legionistów Polskich 1914–1918, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, http://wykaz.muzeumpilsudski.pl/wykaz-legionistow/wykaz/ legionista/19859-plazynski.
2 Relacja Danuty Płażyńskiej, 8 III 2014 r., w zbiorach autora.
3 Grupa polskich żołnierzy przewoziła saniami broń dla komendy AK w Lublinie. Gdy natknęli się na oddział niemieckiej żandarmerii, wywiązała się strzelanina, w której zginęło trzech Polaków, wśród nich Maksymilian Płażyński. Ich zwłoki niemieccy żandarmi pozostawili na śmietnisku. Zob. J. Sieradzon, Skok do piekła i do nieba w lipcu 1944 r., „Biuletyn Informacyjny Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Wielkopolska” 2008, nr 3, s. 38. W oryginale podano błędnie imię Maksymiliana Płażyńskiego jako Wojciech, co można tłumaczyć oparciem się przez autora artykułu na relacji świadka złożonej w 1997 r., ponad pięćdziesiąt lat po tych wydarzeniach.
4 AIPN Gd, 0046/54, t. 1, Wykaz oświadczeń ujawnionych członków organizacji politycznych działających w okresie okupacji, Gdańsk, 20 V 1965 r.
5 A. Chmielecki, Dzieciństwo, miłość, rodzina, [w:] „Moim powołaniem jest służba publiczna”. Rzecz o Macieju Płażyńskim, oprac. biograficzne A. Chmielecki, oprac. red. A. Grzeszczuk, A. Dudzik, I. Paczesna, Warszawa 2013, s. 16.
6 Rodzina Kościańskich pochodziła z południowej i wschodniej Wielkopolski, tzn. z okolic Kalisza, Leszna i Kościana.
7 Relacja D. Płażyńskiej…
8 Brat Macieja Płażyńskiego, Wojciech Płażyński: Żegnaj Braciszku!, http://www.se.pl/wiadomosci/polska/brat-wojciecha-plazynskieg-zegnaj-braciszku_136526.html, 16 IV 2010 r. [dostęp: 28 V 2018 r.].
9 J. Korsak, Człowiek z Młynar, [w:] „Moim powołaniem jest służba publiczna”…, s. 20.
10 Z. Gach, Drugie podejście. Niezależne Zrzeszenie Studentów w Uniwersytecie Gdańskim 1985-1989 na tle swoich czasów, Gdańsk 2009, s. 8.
11 A. Kazański, Biogram M. Płażyńskiego,[w:] Encyklopedia Solidarności, www.encysol.pl/wiki/ Maciej_Płażyński [dostęp: 28 V 2018 r.].
12 I. Demska, A. Oller, Świetlik. Życie zawieszone na linie, Gdańsk 2012, s. 21 i nast.
13 1988 – lista uczestników strajków, http://www.solidarnosc.gda.pl/s9-1988/81-1988/1988-lista-uczestniktrajk/, 24 VI 2008 r. [dostęp: 28 V 2018 r.].