Chociaż założenia nowego ruchu społeczno-wychowawczego generała Roberta Baden-Powella były adaptowane wśród amerykańskiej Polonii pod nazwą skautingu, to jednak bardzo szybko zaczęto używać wyłącznie słowa „harcerstwo”. Było ono wręcz idealnym narzędziem dla Sokolstwa do wprowadzania w życie własnych celów i wartości. Łączyło w sobie wychowanie w duchu patriotycznym oraz aktywność fizyczną, czyli fundamentalne kwestie dla Sokołów.
Od skautingu do harcerstwa
Początków harcerstwa w Sokolstwie Polskim w Ameryce należy szukać w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch I wojny światowej. Już w 1912 r. na kursach gimnastyczno-wojskowych, realizowanych przez Sokolstwo, wykładane były podstawy skautingu. W 1914 r. przeprowadzono kurs już standardowo harcerski. Do ich moderowania zatrudniano sokolich instruktorów, zarówno przybyłych z kraju, jak i pochodzących z USA.
Początków harcerstwa w Sokolstwie Polskim w Ameryce należy szukać w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch I wojny światowej. Już w 1912 r. na kursach gimnastyczno-wojskowych, realizowanych przez Sokolstwo, wykładane były podstawy skautingu.
W dobie intensyfikacji przygotowań do udziału Polonii w wojnie harcerstwo stawało się coraz bardziej popularne. Stąd też Sokolstwo zdecydowało się na zaproszenie do współpracy Andrzeja Małkowskiego, jednego z twórców harcerstwa na ziemiach polskich.
Okres międzywojenny z jego wszystkimi problemami i wstrząsami na pewno nie sprzyjał rozwojowi harcerstwa działającego w ramach Sokolstwa Polskiego w Ameryce, pomimo że sam ruch cieszył się niesłabnącym zainteresowaniem. Działo się tak ze względu na okoliczności, w jakich funkcjonowało polskie wychodźstwo w Stanach Zjednoczonych.
O tym, że harcerstwo prężnie się rozwijało, zadecydowały przede wszystkim: duża liczebność i zorganizowanie Polonii, względnie wysoki poziom życia w tym kraju oraz sprzyjający klimat stworzony przez amerykańskie władze skautowe.
Animatorzy ruchu
Wśród Sokołów prowadzących działalność harcerską na ziemi amerykańskiej znajdował się, sprowadzony z Polski, druh Mieczysław Wasilewski, związany z harcerstwem polskim od jego zarania i doświadczony w pracy organizacyjnej z młodzieżą. W 1934 r. mianowano go harcmistrzem Sokolstwa Polskiego w Ameryce.
O tym, że harcerstwo prężnie się rozwijało, zadecydowały przede wszystkim: duża liczebność i zorganizowanie Polonii, względnie wysoki poziom życia w tym kraju oraz sprzyjający klimat stworzony przez amerykańskie władze skautowe.
Drugą niezwykle istotną postacią dla sokolego harcerstwa był Tadeusz Żółkiewicz, naczelnik gniazda nr 6 w Buffalo, odpowiadający za wychowanie fizyczne jego członków. W latach 1936-1937 był również harcmistrzem Związku Narodowego Polskiego (ZNP). Włączał się także w działalność ogólnokrajowych struktur Sokolstwa Polskiego w Ameryce, współtworząc i realizując programy rozwojowe dla młodzieży. W organizowanych przez niego obozach wypoczynkowych i harcerskich uczestniczyły tysiące dzieci i młodzieży polonijnej. Oprócz sportu i pracy wychowawczej z młodzieżą pasją Tadeusza Żółkiewicza była też fotografia. Pozostawił po sobie setki zdjęć wykonanych podczas harcerskich obozów Sokolstwa i ZNP.
Harcerki Związku Narodowego Polskiego podczas obozowych zajęć łuczniczych, lata 30. XX wieku (fot. z zasobu IPN)
Unikatowe dziedzictwo
Sokolstwo regularnie organizowało kilkutygodniowe instruktorskie kursy harcerskie. Warta odnotowania jest również próba wykreowania oryginalnego systemu pracy z młodzieżą, tj. metody sokolo-harcerskiej. Te dwa pokrewne nurty w Sokolstwie wspólnie miały okazję wprowadzać sposoby działania alternatywne dla amerykańskiego skautingu.
Warta odnotowania jest również próba wykreowania oryginalnego systemu pracy z młodzieżą, tj. metody sokolo-harcerskiej. Te dwa pokrewne nurty w Sokolstwie wspólnie miały okazję wprowadzać sposoby działania alternatywne dla amerykańskiego skautingu.
Przed wybuchem II wojny światowej na terenie Stanów Zjednoczonych polonijne harcerstwo przedstawiało obraz niejednorodny, ale z dużym potencjałem rozwoju. Swoje drużyny prowadziły m.in.: Związek Narodowy Polski, Polska Federacja Ubezpieczeniowa w Stanach Zjednoczonych czy podległe amerykańskim skautom Zjednoczenie Polskie Rzymsko-Katolickie.
Ujęcie statystyczne pracy harcerstwa funkcjonującego w ramach polskiego Sokolstwa w USA jest skomplikowane ze względu na szybkie tempo, w jakim drużyny w gniazdach powstawały i kończyły swoją działalność. W zależności od momentu rozwoju dane oczywiście różniły się od siebie, ale liczba formalnie działających osób i drużyn w dwudziestoleciu międzywojennym nie przekraczała pewnego pułapu. W 1934 r. Wasilewski stwierdził, że przez poszczególne stopnie harcerskie przeszło dotychczas ponad 1200 dziewcząt i chłopców. W 1936 r. przy gniazdach działało 136 drużyn harcerskich.
Więcej interesujących materiałów na profilu Archiwum IPN