W dodatku, który ukazał się 11 sierpnia 2023 r.:
• dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej,
„Bolszewicy na kolanach”
Pokonując w 1920 r. Armię Czerwoną, Polska obroniła niepodległość. Zarazem oddała wielką przysługę całemu wolnemu światu.(...) Ta walka toczyła się o najwyższą stawkę. Na szali była niepodległość Rzeczypospolitej, dopiero co odzyskana po I wojnie światowej. Młode państwo, wskrzeszone po 123 latach niewoli, niemal od razu stanęło przed śmiertelnym zagrożeniem. Była nim bolszewicka Rosja, chcąca „przez trupa białej Polski” nieść światu swą krwawą rewolucję.
• Michał Zarychta, Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN w Warszawie,
„Ojczyzna w potrzebie. Do broni!”
Nie minęły nawet dwa lata od 11 listopada 1918 r., gdy Polska stanęła kolejny raz w obliczu bolszewickiej inwazji. Przez ten czas Polacy przyzwyczaili się do dobrych wieści z frontów walk o granice Rzeczypospolitej. W maju 1920 r. w całym kraju świętowano zdobycie historycznej stolicy Rusi - Kijowa, a Marszałka Józefa Piłsudskiego ogłoszono nowym Bolesławem Chrobrym. Entuzjazm ogarnął Polaków i wydawało się, że odwieczny wróg i niedawny zaborca – Rosja - padła wreszcie na kolana. Następne miesiące pokazały, że triumfowano za wcześnie. Nagłówki polskich gazet głosiły upadki kolejnych linii polskiej obrony w zastraszającym tempie, a plotki kazały widzieć bolszewików jeszcze bliżej. Odwrót na północnym wschodzie nosił znamiona paniki, zwycięskie dotąd pułki uciekały na samą wieść o nadejściu wroga, a z nimi Polacy obawiający się bolszewickiej zemsty.
• dr Robert Spałek, Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN w Warszawie,
„BITWA PIŁSUDSKIEGO. To jest już ostatnia chwila ratunku”
Od 4 lipca Armia Czerwona parła na zachód pokonując każdego dnia ok. 20 km. Wśród Polaków narastało wrażenie nieuniknionej klęski, a państwo znalazło się na krawędzi wojny domowej. Prawica dążyła do usunięcia Józefa Piłsudskiego i osadzenia na zajmowanych przez niego stanowiskach Ignacego Paderewskiego – jako potencjalnego naczelnika państwa oraz gen. Józefa Hallera – jako naczelnego wodza wojskowego. Lewica zaś chciała wyprowadzić ludzi na ulicę i dokonać przewrotu na rzecz pełnej dyktatury Marszałka.
• dr Konrad Rokicki, dr Elżbieta Kowalczyk, Oddziałowe Biuro Badań Historycznych IPN w Warszawie,
„1920. Polska nad krawędzią przepaści”
W lecie 1920 r. wydawało się, że jest już po wszystkim. Polska nie obroni odzyskanej w nadzwyczajnych okolicznościach niepodległości. W wyniku Wielkiej Wojny (1914-1918) upadły imperia naszych zaborców. Rzesza Niemiecka i Austro-Węgry przegrały wojnę (monarchia habsburska rozpadła się zupełnie), zaś walcząca z nimi Rosja zapłaciła jeszcze większą cenę. W konsekwencji bolszewickiego przewrotu w 1917 r., pogrążyła się w wojnie domowej. Zrewoltowani „czerwoni”, zwolennicy komunistycznej rewolucji, bezwzględnie walczyli z obrońcami starego porządku – „białymi”. Jednak dla przyszłości Polski najważniejsze było to, że obie strony – mimo deklaracji bolszewików o „prawie narodów do samostanowienia” – nie przewidywały niepodległego państwa polskiego.